Władze Izraela, odpowiedzialne za ludobójstwo w Stefie Gazy i kilkudziesięcioletnie uciskanie i politykę apartheidu wobec Palestyny.
Bliski Wschód doświadczył podwójnego nieszczęścia. Pierwszym jest to, że na jego terenie znajdują się wciąż ogromne złoża surowców, głównie ropy naftowej. Drugim to, że znajduje się na granicy wpływów światowych potęg, które na tym terenie urządziły sobie swoiste igrzyska śmierci. To nie jest kwestia ostanich lat, tym bardziej nie zaczęło sie to 7 października 2023 roku.
Właśnie przez tę klątwę wielka część Bliskiego Wschodu jest jednym wielkim obozem dla uchodźców, których z domów wygnała wojna inicjowana z zewnątrz. Wojna, której przyczyną była chęć kontrolowania złóż i politycznej destabilizacji. Lubimy jako Zachód, a przynajmniej lubiłyśmy do niedawna, mówić o prawach człowieka, jako wyznaczniku pewnego postępu cywilizacyjnego. To bardzo mylące kryterium, ponieważ wartość ludzkiego życia w narracji rządów jest względna. Za zbrodniarzy wojennych uznano oficjalnie Husseina i Kaddafiego. Chamenei, rzeczywisty przywódca Iranu też jest tu wymieniany. Jednocześnie przywódcy tacy jak Erdogan, Putin, Trump, Obama i Xi, pomimo wszystkich zbrodni za jakie sa odpowiedzialni, są zawsze ważnymi partnerami do rozmów o pokoju. To szanowani przywódcy, który zawsze spotkaja się przy wspólnym stole, aby decydować o losie milionów. Leszek Miller, premier polskiego rządu w pierszej dekadzie XXI wieku, który podpisał umowę z USA na otworzenie w Polsce placówek, w których jeńcy Stanów Zjednoczonych byli nielegalnie torturowani, też własnie święci powrót na medialne salony, tym razem płynąc na fali antyukraińskich fobii. Cienka jest granica między “mężem stanu” a zbrodniarzem wojennym.
Reżim ajatollahów w Iranie jest obrzydliwym, teokratycznym tworem, który musi odejść. To ten reżim składający się z brodatych mężczyzn gardzących kobietami, skazuje na śmierć za napisanie wiersza i granie heavy-metalu. Przyzwala i zachęca do mordowania kobiet, które nie chcą dostosować się do religijnych reguł.
Media w Polsce chętnie to przyznają i usprawiedliwiają atak Izraela. Jednocześnie te same media i grupy wpływu milczą na temat rzezi, jaka ma miejsce w Gazie. Zbrodni, która jest niemal niewyobrażalna i bulwersująca tym bardziej, że relatywizowana przez częśc opinii publicznej Zachodu. Milczą na temat Arabii Saudyjskiej, cały czas względnego sojusznika USA w regionie; gdzie śmierć grozi za homoseksualizm i obrazę religii. Gdzie kobiety wciąz traktowane są jak podludzie.
W Polsce, która jest wannabe wasalem USA, jesteśmy skazani na wersję prawdy, która mówi, że Izarel jest dobry a Iran zły. W Rosji, Chinach i innych krajach skonfliktowanych z Atlantyckim Ładem, Iran jest przedstawiany jako ostatni bastion niezależności na Bliskim Wschodzie. Ostania wioska Galów w świecie zdominowanym przez Imperium Amerykańskie.
Wyjdźmy z tych narracji, na które skazało nas miejsce urodzenia. Zarówno władze Izraela, jak i Iranu to tyrani, którzy żyją z okradania swoich obywateli z wolności.
Izrael dokonuje na oczach świata ludobójstwa, grając przy tym kartą holocaustu w realacjach z Zachodem. Warto tu wspomnieć, że duża część ludności żydowskiej sprzeciwiała się powstaniu państwa Izrael, zarówno w czasie jak i po II Wojnie Światowej. Tak samo dziś ogromna część diaspory żydowskiej protestuje i odcina się od zbroni reżimu Netanjahu. Oni potrafili i potrafią dojrzec prawdę przez propagandowe zasłony dymne i moralny szantaż.
Podobnie i my pójdźmy w poprzek tych linii podziału jakie rysują nam rządzący. No borders to idea, w której granice nie sa potrzebne, ponieważ celem jest stworzenie społeczeństwa opartego na sprawiedliwym podziale dóbr.
To równość i sprawiedliwość zabijają ksenofobię, rasizm, antysemityzm i islamofobię; nie odgórne dyrektywy wymuszane na nas przez klasę panującą.
To, że wspieramy Ukrainę w walce przeciw rosyjskiemu imperializmowi, nie wyklucza wsparcia dla Palestyny anihilowanej przez faszystowski reżim z Tel Aviwu. Nic nas nie obchodzi to, jaki rząd akurat w tym momencie zawiera sojusz z innym rządem.
Niesprawiedliwość i okrucieństwo nie są przypisane do konretnych banerów i politycznych bytów. Tak samo jak prawda nie leży pośrodku. Prawda leży tam, gdzie leży – cytując akademika.
No borders nie odnosi sie jedynie do granic na mapie. To także sprzeciw wobec geopolitycznych granic i szufladek, w jakie próbują nas włożyć rządzący.
ENG
AGAINST REGIMES
SOLIDARITY WITH THE PEOPLE
The Israeli authorities, responsible for the genocide in Gaza and decades of oppression and apartheid policy towards Palestine.
The Middle East has experienced a double misfortune. The first is that it still has vast reserves of resources, mainly oil. The second is that it is on the edge of the influence of world powers, which have staged a kind of Hunger Games there. This is not a matter of the last few years but decades.
It is because of this curse that a large part of the Middle East is one big refugee camp, driven from their homes by an externally-initiated war. A war that was motivated by a desire to control deposits and creation political destabilisation. We like, as the West, or at least we liked until recently, to talk about human rights as an indicator of a certain progress of civilisation. This is a very misleading criterion because the value of human life in the narrative of governments is relative. Hussein and Gaddafi were officially recognised as war criminals. Khamenei, the de facto leader of Iran is also mentioned here. At the same time, leaders such as Erdogan, Putin, Trump, Obama and Xi, despite all the crimes they are responsible for, are always important partners for peace talks. These are respected leaders who always meet at the common table to decide the fate of millions. Leszek Miller, prime minister of the Polish government in the first decade of the 21st century, who signed an agreement with the USA to open facilities in Poland where US prisoners of war were illegally tortured, is also making his media comeback, this time riding the wave of anti-Ukrainian phobias. The line between “statesman” and war criminal is a thin one.
The Ayatollahs’ regime in Iran is a disgusting, theocratic creation that must go away. It is this regime of bearded men who despise women and condemn people to death for writing a poem and playing heavy metal. It condones and encourages the murder of women who refuse to conform to the religious rules.
The media in Poland readily admit this and justify Israel’s attack. At the same time, the same media and lobby groups are silent about the slaughter taking place in Gaza. A crime that is almost unimaginable and appalling all the more so because it is relativised by part of Western public opinion. They are silent about Saudi Arabia, still a relative ally of the US in the region; where death is threatened for homosexuality and insulting religion. Where women are still treated as subhuman.
In Poland, which is a wannabe vassal of the US, we are fated to a version of the truth that says Israel is good and Iran is bad. In Russia, China and other countries in conflict with the Atlantic powers, Iran is portrayed as the last bastion of independence in the Middle East. The last village of the Gauls in a world dominated by the American Empire.
Let us step out of the narratives to which our place of birth has condemned us. Both the Israeli and Iranian authorities are tyrants who live by robbing their citizens of their freedom.
Israel is committing genocide before the eyes of the world while playing the Holocaust card in its dealings with the West. It is worth mentioning here that a large part of the Jewish population opposed the creation of the state of Israel, both during and after the Second World War. In the same way, today a huge part of the Jewish diaspora protests and disassociates itself from the crimes of the Netanyahu regime. They have been and are able to get the truth through propaganda smokescreens and moral blackmail.
Likewise, let us go across the dividing lines that those in power draw for us. No borders is an idea in which borders are not needed because the aim is to create a society based on a fair distribution of wealth.
It is equality and justice that kills xenophobia, racism, anti-Semitism and Islamophobia; not directives forced on us by the ruling class.
The fact that we support Ukraine in its struggle against Russian imperialism does not preclude support for Palestine annihilated by the fascist regime from Tel Aviv. We care nothing about which government is making an alliance with another government at this very moment. Injustice and cruelty are not assigned to specific banners and political entities. Just as the truth does not lie in the middle. The truth lies where it lies.
No borders does not only refer to borders on a map. It is also a protest against geopolitical borders and the drawers into which those in power are trying to put us.