Categories
Against The Wall General Poland-Belarus Border Polish language

Mur nie zatrzymuje migracji, ale zabija kolejne osoby

Granice zewnętrzne UE wraz z ich ekstremalnymi środkami bezpieczeństwa wprowadziły granice z epoki kolonialnej, które podtrzymują ideały „Twierdzy Europa” kosztem życia migrantów i uchodźców.
Od dwóch lat w Polsce mierzymy się z nowo otwartym szlakiem migracyjnym, który jest tak naprawdę tylko kalką, tego co dzieje się od wielu lat w innych rejonach. Jesteśmy tego świadomi i z niepokojem obserwujemy rosnącą tendencję do dehumanizacji samego pojęcia migracji. Zauważamy też, że dynamika wprowadzonych ustaw, zmian, decyzji o budowie m.in zasieków tzw. concentriny, a następnie regularnej zapory była ekstremalnie wysoka, a koszt ludzki w postaci zaginionych, zmarłych osób jest nie do oszacowania. Zalegalizowanie tzw. push back przez polski rząd w tzw. ustawie wywózkowej nie spotkało się z nadmierną krytyką innych krajów bloku. Świadczy to o skutecznym i systematycznym wprowadzaniu planu fortyfikacji i polityki odstraszania. Stalowy płot na granicy polsko białoruskiej ma 5,5 metra wysokości i 186 km długości, oddany został do użytku w czerwcu 2022 roku. Od tego czasu osoby, próbują ją pokonać w dostępny dla siebie sposób. Upadek z wysokości skutkuje licznymi obrażeniami, z którymi nie mieli i nie mieliśmy dotychczas do czynienia.
 
Ogromna liczba ludzi umiera na granicach Europy. Większość tonie lub znika w morzu.  Inni duszą się w ciężarówkach, są przejeżdżani przez samochody lub umierają z powodu hipotermii.  Dla wielu przyczyna śmierci jest nieznana, podobnie jak ich tożsamość i leżą w nieoznakowanych grobach, jeśli w ogóle odnaleziono ich ciała. 
Na granicy polsko białoruskiej osoby narażone są na szereg zagrożeń dla życia i zdrowia. Kontuzje, obrażenia wewnętrzne na skutek upadku z wysokości, bezpośredniego pobicia lub ugryzień. hipotermia, odwodnienia lub inne sytuacje związane ze złym stanem zdrowia osoby w drodze, która nie może na czas uzyskać pomocy medycznej. Utonięcia w rzece lub na bagnach. 
” W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku leży obecnie nieprzytomny i zaintubowany 58-letni mężczyzna z Syrii, który w środę (kwiecień 2023r) spadł z płotu granicznego. Ma liczne obrażenia wewnętrzne, złamane obie nogi, przebitą tętnicę. Lekarze chcą go dziś w nocy odłączyć od aparatury utrzymującej funkcje życiowe, ponieważ urazy są zbyt rozległe.  Istnieje podejrzenie, że był wcześniej pobity. Córka mężczyzny, gdy się dowiedziała o tragicznym stanie swojego ojca przyjechała z Niemiec do szpitala, jednak lekarz nie chciał jej udzielić żadnej informacji. Na miejscu byli obecni funkcjonariusze straży granicznej. Dopiero po interwencji zastępcy zecznika praw obywatelskich pozwolono kobiecie wejść do umierającego ojca.” Taką informację otrzymaliśmy w piątek wieczorem (kwiecień 2023r) z granicy polsko-białoruskiej. Tutaj, w Polsce, gdzie kwestia migracji była przez długi czas praktycznie nieobecna, takie sytuacje wydają się często bardzo drastyczne i niezrozumiałe. Jednak na innych granicach zewnętrzych UE to nie jest nic nowego – Bałkany, Grecja, Włochy, Hiszpania i Francja były i są areną brutalnej walki uzbrojonych siepaczy Frontexu i lokalnych straży granicznych z bezbronnymi ludźmi. Tam ludzie giną od lat.
 
Mówiąc o europejskiej polityce migracyjnej musimy patrzeć głównie przez pryzmat działań poszczególnych krajów, których polityka tworzy reżim graniczny. Mówimy tu o ustawach, działaniach i umowach. Po pierwsze, aby wprowadzić zmiany w przepisach potrzebne jest napisanie nowej ustawy, reguluje ona szereg spraw, tworząc nową rzeczywistość z dnia na dzień. Niejednokrotnie jest ona całkiem inna niż ustalenia wypracowane na szczeblu unijnym. Blok ma teraz prawie 20 zewnętrznych stalowych ścian lub ogrodzeń z drutu kolczastego, których łączna długość wynosi prawie 2000 km. Dwadzieścia lat temu wokół Unii Europejskiej nie było murów. 
Chociaż te zapory zostały opłacone przez rządy krajowe, przywódcy UE zgodzili się „zmobilizować znaczne fundusze i środki UE”, aby pomóc państwom członkowskim wzmocnić ich „zdolności i infrastrukturę ochrony granic”. Innymi słowy, więcej kamer, dronów i wież strażniczych. Oraz po trzecie mówimy o tzw. umowach dwustronnych zawieranych z krajami pochodzenia w celu regulacji migracji oraz zmniejszeniu tzw. presji. Na przykład Włochy-Libia, Hiszpania- Senegal (finansowanie tymczasowych miejsc pracy w Senegalu w zamian za ściślejsze monitorowanie granic Senegalu). Blok natomiast podpisał porozumienie w 2016 roku z Turcją zwany “krwawym dealem”, porozumienie z Marokiem, gdzie współpraca, która odbywa się poprzez niejasne umowy dwustronne, tworzy długą listę problemów i zmusza Maroko do odgrywania brudnej roli w kontroli granic UE. 
Nieuchronnie i nieetycznie Europa zmierza do okrutnej strategii „fortecy” opartej na brutalnej sile i odstraszaniu. Jednak osoby z doświadczeniem uchodźczym stanowią zaledwie 0,6% populacji UE.
Kiedy mur berliński runął w 1989 roku pojawiła się perspektywa tzw. Europy “bez granic” z nowymi możliwościami i pozbyciem się sztucznych barier. Niestety ponad dwadzieścia pięć lat później europejskie rządy powoli tylnymi drzewami lub zupełnie oficjalnie wpuściły skrajnie prawicowe, ksenofobiczne partie, które z ogromną determinacją realizują plan tzw. Twierdzy Europa. Wprowadziły najbardziej trwały i dalekosiężny program egzekwowania granic w historii.  Zatrzymania i deportacje, bariery fizyczne i biurokratyczne, patrole morskie i technologie satelitarne: wszystko to jest częścią niewypowiedzianej „wojny” Europy przeciwko nieuregulowanej imigracji. Twierdza Europa rzuca światło na ukrytą wojnę Europy z imigracją, której niszczycielski koszt ludzki jest często ignorowany.
Twierdza Europa to warstwy ciemnej strony nowej Europy: rozprzestrzenianie się zmilitaryzowanych granic, brutalne obozy dla imigrantów i osób ubiegających się o azyl oraz rosnący rasizm i ksenofobia.   
Osobom w ruchu, które są trzonem ruchu no bordersowego oraz osobom o wolnościowych poglądach trudno jest zrozumieć, że marzenia o nieskrępowanej wolności osobistej i mobilności dla wszystkich przekształciły się w Europę zdominowaną przez szeregi bram, kordonów, biometrii i obozów. 
Nieludzkość polityki migracyjnej Unii Europejskiej doprowadziła w ostatnich latach do śmierci dziesiątek tysięcy ludzi w drodze, którzy nie zatrzymując się szukają nowych dróg, kiedy inne zostają zamknięte. Korzystając z usług przemytników stają się bezbronnymi i zależnymi osobami bez możliwości decydowania o swoim losie w tym życiu i śmierci.
 
Początkowe utworzenie Schengen, wraz ze zniesieniem granic wewnętrznych, było przedstawiane jako akt odważny i postępowy, a Europa wyprzedzała swoje czasy.   Swobodny przepływ towarów, usług i osób stał się podstawową wartością UE. Jednak „ta koncepcja swobodnego przepływu osób stworzyła rozróżnienie między granicami wewnętrznymi a zewnętrzną Unią Europejską” Chociaż rozróżnienie w Schengen między granicami zewnętrznymi i wewnętrznymi wzmocniło ideę „Twierdzy Europa”, jednocześnie uczyniło UE drugą najbogatszą i największą gospodarką na świecie. Z tego powodu trudno jest przywrócić postępową narrację, którą Schengen ustanowiło dla Europy ze względu na jej wkład w bogactwo gospodarcze. Schengen chroni bogactwo Europy, jednocześnie trzymając na dystans m.in. Maroko.
 
Przemyt do i przez Europę, a także aparat polityki UE i państw członkowskich, wpędza migrantów w spiralę braku bezpieczeństwa, która rozwija się na różnych poziomach i na różnych granicach i w całej UE, ponieważ praktyki „ponownego przemytu” i „wtórnego przemieszczania się” konkurują z praktykami ograniczania mobilności, powrotów i zamykania granic. 
 
Ruch no bordersowy zdecydowanie sprzeciwia się na takie traktowanie ludzi w drodze – nie zgadzamy się na wartościowanie życia, ze względu na pochodzenie. Minimum działań jakie powinny zostać wdrożone to natychmiastowe zaprzestanie brutalnych push back na granicach, zaprzestanie kryminalizacji działań humanitarnych na morzach oraz zapewnienie służb poszukiwawczych i ratowniczych na swoich granicach morskich, wycofania się z umowy m.in. z Libią. Uważamy, że kraje europejskie muszą nareszcie zacząć egzekwować nadużycia na granicach i wyeliminować ofiary śmiertelne poprzez wdrożenia humanitarnej polityki legalnej migracji dla wszystkich, którzy jej potrzebują.