M. poznał*m na kursie niemieckiego w Berlinie. Jego historię dostawał*m w kawałkach, kiedy spotykaliśmy się na naukę przed testem, albo wracaliśmy po kursie – ja do domu, on do obozu. Zakochiwał*m się w tej historii, chociaż nie jest w żaden sposób wyjątkowa: nie tak dramatyczna, jak reportaże w polskich mediach liberalno-lewicowych, chwilami zbyt bliska stereotypowym […]
